Czterodniowy tydzień pracy: czym jest i gdzie obowiązuje?

5 min. czytania
Czterodniowy tydzień pracy: czym jest i gdzie obowiązuje?

W przestrzeni publicznej coraz częściej mówi się o czterodniowym tygodniu pracy, a niektóre firmy, także w Polsce, zamierzają wprowadzić go w życie. To innowacyjna idea, która ma zapewniać szereg korzyści, ale spotyka się ze sprzeciwem części ekonomistów oraz przedsiębiorców. Czy rzeczywiście jest się czego obawiać? Czym jest czterodniowy tydzień pracy, gdzie obowiązuje i jak wygląda w praktyce?

Spis treści:

Czym jest czterodniowy tydzień pracy?

Czterodniowy tydzień pracy to sposób organizacji pracy, który zakłada wykonywanie obowiązków zawodowych jedynie przez cztery z siedmiu dni tygodnia, przy takim samym wynagrodzeniu. Zgodnie z założeniami pomysłodawców, czterodniowy etat ma się z czasem stać normą, wpisaną do Kodeksu pracy i obowiązującą wobec wszystkich pracowników.

Czterodniowy tydzień pracy: gdzie obowiązuje?

Czterodniowy tydzień pracy jak na razie nie obowiązuje w żadnym państwie świata. W niektórych krajach, takich jak Islandia, Nowa Zelandia czy Hiszpania, trwały kompleksowe testy tego rozwiązania, obejmujące kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt firm.

Badania nad krótszym czasem pracy w Islandii

W czerwcu 2021 roku powstał ponad 80-stronicowy raport Going Public: Iceland’s journey to a shorter working week na temat eksperymentalnego wdrożenia 4-dniowego tygodnia pracy przez samorząd terytorialny oraz szereg innych organizacji w Reykjavíku. Tak naprawdę wymiar czasu pracy był skrócony do z 40 godzin do 34 lub 36 godzin, ale w badaniu wzięło udział ponad 1 proc. wszystkich islandzkich pracowników.

Wyniki serii eksperymentów są optymistyczne. Okazuje się, że produktywność oraz dostęp do usług pozostały na takim samym poziomie lub wzrosły, zaś zmiana miała pozytywny efekt zarówno na wellbeing pracowników, jak i na działalność uczestniczących firm.

Czterodniowy tydzień pracy: czy to się opłaca?

Najważniejszym argumentem, jaki przywołują zwolennicy czterodniowego tygodnia pracy, jest jego opłacalność. Są jednak inne zalety tego rozwiązania, a krytycy wskazują na szereg wad, które sprawiają, że ich zdaniem skrócenie wymiaru pracy stanowi niebezpieczną mrzonkę. Gdzie leży prawda? Jakie są argumenty za i przeciw czterodniowemu tygodniowi pracy?

Korzyści

Zdaniem zwolenników czterodniowego tygodnia pracy skrócenie wymiaru pracy o dodatkowy dzień zwiększa wellbeing oraz produktywność pracowników, a także pozwala im rozwijać życie rodzinne i karierę zawodową. Więcej czasu wolnego przekłada się również na kontakt z kulturą oraz lepszą edukację, a do tego umożliwia lepsze danie o zdrowie.

Z badań oraz praktycznych eksperymentów wynika, że w części zawodów rzeczywiście da się skrócić wymiar pracy, osiągając podobną lub nawet wyższą efektywność. Dzieje się tak tylko, jeśli zwiększy się produktywność pracowników, np. poprzez efektywniejsze zarządzanie czy zmianę sposobu organizacji pracy.

Co istotne, w historii wielokrotnie skracano już wymiar pracy. Do 1973 roku w Polsce obowiązywał sześciodniowy dzień pracy, który został skrócony decyzją władz PRL-u. Zmiana była stopniowa, a niektóre soboty pozostawały pracujące właściwie do końca lat 80.

Niebezpieczeństwa

Skrócenie wymiaru pracy do czterech dni w tygodniu wiąże się z szeregiem niebezpieczeństw dla gospodarki oraz portfeli pracowników. Zachowanie takich samych pensji jest właściwie niemożliwe, o ile nie nastąpi skokowy wzrost produktywności. Niższy dochód w zamian za więcej czasu wolnego odpowiada tylko niektórym pracownikom.

Co więcej, skrócenie czasu pracy może doprowadzić do spowolnienia wzrostu gospodarczego. Warto zauważyć, że już teraz mamy problemy z niedoborem pracowników w niektórych sektorach, a czterodniowy tydzień pracy jedynie pogłębi deficyty.

Produktywność polskich pracowników jest też jedną z najniższych w Unii Europejskiej, więc musielibyśmy znacząco ją zwiększyć, żeby rzeczywiście skrócić czas pracy o cały dzień. Ponadto w niektórych zawodach opierających się na zmianach czasowych nie da się nadrobić produktywnością krótszego czasu pracy. Przykładowo, kierowca autobusu miejskiego po prostu nie przewiezie pasażerów, a lekarz nie przyjmie więcej pacjentów, jeśli będą oni mieli dodatkowy dzień wolny od pracy.

Jak wygląda czterodniowy tydzień pracy w praktyce?

W praktyce czterodniowy tydzień pracy zależy od założeń oraz wymogów poszczególnych pracodawców. Bardzo często zdarza się, że firmy już teraz obniżają wymiar czasu pracy. Dzieje się tak np. gdy pracownicy kończą o dwie lub trzy godziny wcześniej w piątki. To popularny benefit w wielu firmach, będący zapowiedzią czterodniowego tygodnia pracy.

Czterodniowy tydzień pracy a ustawa Kodeks pracy

Czterodniowy tydzień pracy nie jest uregulowany przez ustawę Kodeks pracy. Mimo to firmy mogą indywidualnie wprowadzać krótszy czas pracy. Skrócenie wymiaru pracy nie jest zakazane przez Kodeks pracy, o ile wciąż oferują takie samo wynagrodzenie za wolne dni. Informacja na temat krótszego czasu pracy powinna znaleźć się w regulaminie pracy lub zbiorowym układzie pracy.

Czy czterodniowy tydzień pracy w Polsce zostanie wprowadzony?

W 2022 roku Partia Razem złożyła projekt ustawy wprowadzającej 35-godzinny tydzień pracy, ale po wyborach parlamentarnych zmienił się skład Sejmu, a projekt został wstrzymany. Lewa strona sceny politycznej zasadniczo popiera ten projekt, ale pozostałe partie polityczne są wobec niego sceptyczne, a czasami otwarcie mu się sprzeciwiają. Poza tym istnieją obiektywne przesłanki ekonomiczne, takie jak niska produktywność polskich pracowników, które utrudniają wprowadzenie wspomnianego rozwiązania na szeroką skalę. Oznacza to, że czterodniowy tydzień pracy w Polsce raczej nie zostanie wprowadzony w ciągu najbliższej dekady.

Źródło:

Haraldsson, Guðmundur D. i Kellam, Jack. Going Public: Iceland’s journey to a shorter working week, Alda Association for Democracy and Sustainability, 2021.

Tomasz Bobusia

Senior Recruitment Consultant w TopTalents Group. Specjalizuje się w rekrutacjach kandydatów z językami obcymi oraz doświadczeniem korporacyjnym. W przeszłości pracował jako copywriter i dziennikarz, ze specjalizacją w zakresie rynku pracy, biznesu oraz edukacji. Z wykształcenia filmoznawca, w wolnym czasie pisze o kinie.

Polecane artykuły: